Moim mottem życiowym stało się : Never Say never & Never Give up.
Marzenia - według innych nie są realne i tylko " zaśmiecają" umysł człowieka, który ma na celu osiągnięcie czegoś w życiu !
Doszłam do tego, że od zawsze marzyłam być perfekcjonistką i spełnioną osobą która korzysta z pełni życia ! Od roku próbuję zmienić swój styl, jednak przeraża mnie krytyka. W Polsce nie jest tak jak np. w Nowym Yorku. Tam ludzie na codzień są ubrani ekstawagancko, kolorowo - poprostu nie boją się siebie wyrażać ! Jednak tu jest inaczej. Gdybym się zminiła z ust najbliższych osób usłyszałabym słowa krytyki - a tak naprawdę może zazdrości !?
Zastanawiam się nad sensem życia ! Oglądam wywiad z Honoratą Honey Skarbek z Nowego Yorku - gdzie mówi, że dzięki swojemu perfekcjonizmowi doszła do tego co ma teraz w życiu ! To wspaniałe. W końcu spełniło się jej największe marzenie - Support przed Justinem Bieberem.
Honoratka to dla mnie od dziś wielki wzór do naśladowania ! Nigdy się nie poddała - nawet wtedy gdy nakręcała teledysk na Teneryfie ! Jest bardzo silna psychicznie ! GRATULUJĘ !
A tu wywiad z Honey :
Honey, inspirujesz - Nigdy się nie poddawaj ! Spełniaj marzenia, realizuj je ciężką pracą. Wierz w to co robisz - nie zaznaj chwili zwątpienia !
PS. Zastanawiam się nad zakupem płyty Honoraty Honey Skarbek - " Milion "
Buziaczki, Kiss
Laura...
Laura...
masz obsesje na jej punkcie !!!!!!
OdpowiedzUsuń